Łączna liczba wyświetleń

Artysta przez duże "A"

Marian Szczerba urodził się 6 października 1929 roku w Ząbkowicach Będzińskich,
w rodzinie robotniczej jako syn Stanisława i Walerii z Korpasów. Naukę rozpoczął w 1936 roku w Ząbkowicach. W kwietniu 1939 roku rodzice przenieśli się z Zagłębia Dąbrowskiego do Kamienia Nowego koło Sandomierza, gdzie ojciec ze starszym synem Stanisławem otrzymali pracę w nowo wybudowanej Hucie Szkła Okiennego “Metan”.
1 września 1939 roku zastał ich tu wybuch II wojny światowej. W roku 1941 po wywiezieniu ojca i starszego brata na przymusowe roboty do Niemiec, reszta rodziny pozostała w bardzo trudnych warunkach materialnych. W 1943 roku Marian Szczerba ukończył szkołę podstawową w Kamieniu Nowym, uzupełniając zaległości szkolne na tajnych kompletach.
W tym czasie zaczął pobierać pierwsze lekcje rysunku i malarstwa u artysty malarza,
który prowadził sklep z obrazami w Sandomierzu. Po zakończeniu wojny w 1945 roku i po powrocie ojca z Niemiec, wrócił z rodzicami do Ząbkowic. Od 1 września 1945 roku przez dwa lata uczęszczał do gimnazjum o przyspieszonym kursie w Będzinie. W 1947 roku przeniósł sie do nowo powstałego Liceum Sztuk Plastycznych w Katowicach.
Po ukończeniu nauki w 1949 roku rozpoczął studia na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, na Wydziale Scenografii. Po pierwszym semestrze przeniósł się na Wydział Malarstwa, gdzie studiował w pracowni prof. Wojciecha Weissa, a następnie w pracowni prof. Adama Marczyńskiego. W czasie trwania studiów otrzymywał nagrody
i wyróżnienia za prace malarskie. Po uzyskaniu absolutorium na Wydziale Malarstwa w 1954 roku i otrzymaniu stypendium osiedleńczego przeniósł się do Opola, gdzie pracował nad ukończeniem pracy dyplomowej. 1 czerwca 1955 roku otrzymał dyplom ukończenia Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Malarstwa. W tym samym roku rozpoczął pracę w Ognisku Plastycznym w Opolu jako nauczyciel malarstwa i rysunku. 25 października 1956 roku ożenił się z Ireną Madej. W sierpniu 1956 roku został członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków w Opolu. W 1959 roku z Ogniska Plastycznego w Opolu przeniósł się do nowo powstałego Liceum Sztuk Plastycznych, w którym pracował jako nauczyciel rysunku i malarstwa, a w latach 1970-1977 pełnił dodatkowo funkcję zastępcy dyrektora.
W 1986 roku przeszedł na emeryturę. Do chwili ukończenia studiów Marian Szczerba bierze aktywny udział w licznych wystawach okręgowych, ogólnopolskich i zagranicznych m. in. w Czechach, Niemczech, Rosji, Jugosławii, Finlandii, Bułgarii, Hiszpanii oraz na Węgrzech. Miał również wiele wystaw indywidualnych m. in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Opolu. Prace artysty znajdują się w muzeach i w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą m. in. w Anglii, Belgii, Francji, Bułgarii, Niemczech, Kanadzie, Rosji, Szwecji i Stanach Zjednoczonych.
Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień krajowych i zagranicznych m. in. I nagrody w konkursie plastycznym „II Wiosny Opolskiej” (1962), Wojewódzkiej Nagrody Artystycznej (1965), nagrody wojewody lubelskiego na wystawie „Przeciw wojnie” (1966), Miejskiej Nagrody Artystycznej Opola (1972), I nagrody w konkursie „Współczesny portret Opolszczyzny” (1977), nagrody miasta Dąbrowy Górniczej, I nagrody na Biennale Sztuk Pięnych „Ars” (1991), nagrody TPO na Salonie Jesiennym 2004.
W poszukiwaniu interesujących tematów artysta odbył wiele podróży artystycznych m. in. po Grecji, Italii, Hiszpanii, dawnej Jugosławii, Rosji, Francji, Niemczech, Szwajcarii, Egipcie, Libanie, Turcji i Azji Centralnej.
Za działalność artystyczną i pedagogiczną otrzymał odznaczenia państwowe i resortowe m. in. Krzyż Kawalerski Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi i Medal Komisji Edukacji Narodowej.

1 komentarz:

  1. Miałem zaszczyt poznać osobiście pana Mariana Szczerbę - wspaniałego człowieka i wielkiego artystę, a nasze spotkanie zaowocowało powstaniem pięciu prac plastycznych poświęconych w całości jego rodzinnej miejscowości, czyli Ząbkowicom w Zagłębiu Dąbrowskim. Mistrz namalował je
    w ciągu jednego miesiąca (styczeń 2019), po czym postanowił podarować ząbkowickiej placówce kulturalnej, czyli tamtejszemu Domowi Kultury. Muszę przyznać, że jestem zafascynowany nie tylko dziełami artysty, lecz również jego osobowością i postawą, a dumą napełnia mnie fakt,iż będę mógł pośredniczyć w przekazaniu darowizny.
    Andrzej Lorenc

    OdpowiedzUsuń